Jeśli już zacząłeś naukę języka - jakiegokolwiek! to pewnie nie raz pod nosem gęsto wyklinałeś gramatykę. O jakie tam mięsiste wiązanki szły, ze jaka ona zła, jaka niedobra, i jaka niepodobna do języka polskiego, i czy serio potrzeba jej az tyle?
Drogi Czytelniku, może i zabrzmię jak stary belfer mówiący:
"gramatyka to klucz do nauki języka"
ale tak właściwie, to prawda.
Wyobraź sobie zbiór "randomowych" slow które ktoś wyrzuca w Twoja stronę, ciąg wyrazów plączących sie na prawo i lewo bez żadnego porządku. Jak trudno jest Ci zrozumieć ta osobę? albo wejść z nia w jakąkolwiek konwersacje?- no umówmy sie - TRUDNO!
I żeby było jasne!- to nie to, ze sie nie "dogadasz" bo pewnie po jakiejś chwili złapiesz ogólny kontekst, albo myśl przewodnia Twojego rozmówcy, ale jak często będziesz chciał wejść w ta rozmowę po raz kolejny? myślę, ze nie zbyt często, bo ten rozmówca wyda Ci sie "trudnym" w komunikacji i raczej będziesz unikał ponownych prób kontaktowania sie z nim/nia.
Grama Drogi Czytelniku nadaje porządku Twojej wypowiedzi, ona z chaosu robi magie. Ona powoduje, ze ludzie chcą z Toba rozmawiać, poznawać Cie, a w dalszej konsekwencji wychodzić z ciekawymi propozycjami, które kto wie, mogą wpłynąć na rozwój Twojej kariery zawodowej. To trochę tak jak z jazda samochodem, jako świezy kierowca jeździsz ostrożnie patrząc i analizując wszystkie wszystkie znaki drogowe, a z biegiem czasu nabierasz wprawy i płynności - a przede wszystkim pewności siebie podczas jazdy.
I choć nie zawsze gramatyka jest nam "łatwa" to zdecydowanie - potrzebna.
Ja zawsze powtarzam moim uczniom, ze do tego abyś zaczął mówić poprawnie, potrzebne są 4 kroki:
Język wbrew pozorom jest bardzo logiczny, podlega schematom, które łącza się w całość. Te kropki łączą sie w coraz to pełniejszy obrazek tworząc logiczną, spójną i nawet bym powiedziała sensowną wiedze.
Nie zliczę ilości skarg i zażaleń moich uczniów w stronę gramatyki angielskiej.
A problem jak zwykle trzeba rozwikłać patrząc na to od drugiej strony:
KALKA JĘZYKOWA
Pierwszy i podstawowy problem każdego uczącego sie to kalkowanie języka ojczystego do języka drugiego (uczonego). Tego po prostu robić nam nie wolno.
Mamy nieprzeciętną tendencję do tłumaczenia każdego: aby, żeby, czy, i, który
Tłumaczymy wszystko! - a przecież uczysz sie języka który ma zupełnie inne zasady niż Twój ojczysty. I dopóty, dopóki będziesz patrzył na język angielski oczyma języka polskiego nie nauczysz sie go nigdy.
Język angielski ma własne zasady, własna logikę.
Podejdź do tego jak do odrębnego tematu, którego musisz uczyć sie od podstaw, słuchaj i eksploruj język a wreszcie staraj sie wejść w myślenie języka angielskiego. To proces, który trwa jak wszystkie inne procesy, ale nie poddawaj sie i bądź ciekaw! Nie zrażaj sie ilością popełnionych błędów po drodze, każdy je popełnia - JA TEZ! w gramatyce, ba! w ogóle w nauce języka nie chodzi przecież o perfekcje a o komunikacje!
Podsumowując! - gramatyka to wcale nie dramat!
Daj sobie czas, az każdy poszczególny temat "osiądzie" w Twojej głowie, praktykuj nowo poznane tematy tak szybko jak jesteś w stanie - bo to praktyka i opuszczenie strefy komfortu pokażą najlepsze efekty.
Nie najszybsze.
Najlepsze.
A jeśli poszukujesz szybkich i krótkich językowych tipów i wskazówek to nie zapomnij zajrzeć na nasze media społecznościowe 🙂